Strona główna | Mapa serwisu
www.cyber -lotr.tk
Usuwanie farby z figurek
Artykuły > Artykuły adminów > Usuwanie farby z figurek

Przedstawiam tutaj dwa sprawdzone i w 100% skuteczne i bezpieczne metody usuwania farby. Stanowczo nie polecam wynalazków do czyszczenia rur kanalizacyjnych ("Kret", czy innych podobnych). Zawierają one kwas lub mocną zasadę, które wchodzą w reakcję z metalem figurki. Figurki po wyjęciu z takiego roztworu są matowe właśnie dlatego, że specyfik zaczął trawić metal. Kiedy o tym informowałem zwolenników "Kreta", odpowiadali, że przecież działa, bo farba schodzi. Owszem - farba schodzi. W stężonym kwasie siarkowym też zejdzie i też go nie polecam :)).

Przygotowania

Do usuwania farby jest potrzebny słój w którym figurki będą mogły zażywać kąpieli. Aby wygodnie było z niego korzystać warto zaopatrzyć się w długą pincetę - do nabycia w sklepie z narzędziami medycznymi. Ta, której używam ma około 30 cm długości. Oprócz pincety do zmywania farby z figurek używam gumowych rękawiczek i szczoteczki do zębów. Vileda produkuje bardzo dobre rękawiczki. Należy wybrać sobie odpowiedni rozmiar i grubość. Polecam najgrubsze - "do ciężkich prac domowych". A'propos szczoteczek, to do mycia figurek wykorzystywałem jakiś czas temu elektryczną szczoteczkę do zębów. Efekty były całkiem niezłe - szczególnie w przypadkach usuwania farby z trudno dostępnych zagłębień.

Kąpiel

Kiedy wszystkie przyrządy są już gotowe, należy napełnić słój odpowiednim rozpuszczalnikiem. Do płukania figurek metalowych używam rozcieńczalnika do farb nitro. Uwaga, nie rozpuszczalnika, tylko rozcieńczalnika. Różnica w działaniu jest bardzo duża. O ile rozpuszczalnik powoduje rozpuszczanie się farby warstwa po warstwie, to rozcieńczalnik powoduje spulchnienie farby. Na jej powierzchni zaczynają się tworzyć purchle i po kilku godzinach farba odchodzi od figurki. W większości przypadków po wyjęciu figurki ze słoika jest ona srebrna - jak nowa, ewentualnie cała powłoka malarska trzyma się jeszcze figurki w jakimś trudno dostępnym punkcie. W takim przypadku należy umieścić figurkę pod silnym strumieniem gorącej wody, a farba sama się odklei. Czasami jakieś resztki trzeba doczyścić szczoteczką do zębów. Kolejną zaletą rozcieńczalnika jest fakt, iż nie narusza on figurek. Ja sam trzymałem kilka figurek w jednym ze słojów przez ponad rok. Dopiero przy okazji sprzątania piwnicy odnalazłem figurki, które już wcześniej spisałem na straty, jako zaginione. Tak długie przebywanie w rozcieńczalniku nie naruszyło metalu.

Do usuwania farby z plastiku używam denaturatu. Przy myciu figurek plastikowych obowiązują te same zasady, co metalowych. Minimalny czas moczenia to 12 godzin. Farbę z plastików usuwa się o wiele trudniej, niż z metalowych figurek i jest to o wiele bardziej czasochłonne. W mojej opinii zmywanie dwudziestofigurkowego regimentu jest straszliwie praco i czasochłonnym zadaniem. Dlatego ta metoda ma ograniczone zastosowania np. w przypadku kiedy chodzi o jakieś ważne lub drogie modele (np. skrzydła dla smoka, koń itp).

źródło: cytadela.pl

dodał: klisiu 

Copyright by CyberLOTR